799 353 207

pon. - pt.: 09:00 - 17:00

Skoda Enyaq iV - czy powtórzy wyczyn Citigo-e iV? Recenzja elektrycznego SUV-a z Czech

Koncern Volkswagena dobrze przemyślał swoje ruchy na rynku samochodów elektrycznych. Tak, jak w przypadku spalinowych wersji można wyróżnić trzy segmenty. Najwyżej plasuje się Audi z gamą e tron-ów, poniżej Volkswagen ze swoimi modelami ID, a następnie Skoda z oznaczeniem iV. Obecnie jednak można odnieść wrażenie, że granica ta zaciera się coraz bardziej. Czeski producent po sporym sukcesie małej Skody Citigo-e iV próbuje swoich sił w segmencie SUV.

Nieco ponad 200 tysięcy złotych – tyle trzeba wydać na dobrze wyposażoną Skodę Enyaq z powiększoną baterią i zasięgiem. Na polskim rynku kwota ta może okazać się kluczowa. W ramach obecnego programu Mój elektryk warunkiem uzyskania dofinansowania jest nieprzekroczenie granicy 225 tysięcy złotych brutto za samochód elektryczny.

 

Czy sprytne posunięcie Czechów spowoduje powielenie sukcesu modelu Citigo-e iV? Czas pokaże. Jednak co tak naprawdę dostajemy w tej cenie i czy Enyaq ma na tym polu jakiegoś konkurenta? Zapraszamy do przeczytania recenzji Skody Enyaq iV.

Skoda Enyaq iV - bok
Liczne przetłoczenia i ostre krawędzie nadają dynamiki

Skoda Enyaq iV - wygląd zewnętrzny

Długość 4649 mm szerokość 2147 mm plasują Skodę w segmencie D-SUV. Aby lepiej to zobrazować Enyaqa, można porównać do spalinowej Skody Kodiaq, BMW X3 czy Audi Q5. Do jej produkcji użyto uniwersalnej platformy MEB, tej samej, która posłużyła w Volkswagenie ID.3, czy u bezpośrednich konkurentów – ID.4 czy Audi Q4 e tron. Grupa Volkswagena poświęciła miliardy euro na skonstruowanie i opatentowanie platformy, która ze względu na swoją modułowość posłuży w wielu modelach koncernu. Raz dobrze zainwestowane pieniądze mogą przyczynić się do sukcesu w „elektrycznej bitwie”. Zaletą platformy MEB jest płaska podłoga i dodatkowe obniżenie środka ciężkości samochodu. Dzięki temu akumulatory zajmują niemal całą szerokość i długość podłogi między osiami.

 

Co wyróżnia Skodę Enyaq iV z zewnątrz? Na pewno w oczy rzucają się 21-calowe felgi w dość futurystycznym designie. Dopłata do takich felg wynosi 6400 zł brutto, standardowo auto oferowane jest na 19-calowej obręczy. Nowoczesności również dodają reflektory w technologii Matrix LED, podświetlane klamki, czy świecący grill. Tak, przednia atrapa może być podświetlona, jednak wymaga to dopłaty – nasza wersja tego „bajeru” nie posiadała.

Skoda Enyaq iV - tył
Z przodu Matrix, z tyłu LED – Skoda idzie z duchem czasu

Skoda Enyaq iV - wnętrze też się liczy

Elektryczną Skodę otrzymaliśmy w pakiecie Suite. Oznacza to skórzaną tapicerkę oraz dekory w stylowym Piano Black. Do wyboru są również 4 pozostałe pakiety – Loft, Lodge, Lounge oraz EcoSuite.

Skoda Enyaq iV - wnętrze
Środkowy ekran mógłby być ciut mniejszy, podświetlenie ambiente zasługuje na duży plus

Prezentowana Skoda jest autem demonstracyjnym krakowskiego dealera Skoda Inter Auto, dlatego też jej wyposażenie jest dość bogate. Na pokładzie znalazł się między innymi dostęp bezkluczykowy KESSY GO, asystent utrzymania pasa ruchu, aktywny tempomat czy system wykrywania zmęczenia kierowcy. Jak na auto za 200 tysięcy złotych brzmi to całkiem nieźle. Skórzane wnętrze, w tym także elementy deski rozdzielczej, nadają prestiżu elektrycznej Skodzie. Dodatkowo kierowca ma możliwość ustawienia trybu jazdy według własnych preferencji. Od najbardziej ekonomicznego, maksymalizującego zasięg do trybu Sport nadającego Skodzie pazura. Sam wybór profilu jazdy jest prosty. Naciskamy przycisk Mode na konsoli środkowej, po czym wybieramy to, co nas najbardziej interesuje. Nam zawsze najbliżej jest emocjom.  

Skoda Enyaq iV - zasięg, zużycie energii, parametry techniczne

Chcieliśmy, aby nasz test był zróżnicowany, toteż wybraliśmy się Skodą na wycieczkę. Pokonaliśmy trasę Kraków-Tarnów, dzięki czemu mogliśmy dokładnie przyjrzeć się zużyciu energii pod różnym obciążeniem. Prędkość maksymalna Skody wynosi około 160 km/h, jednak jadąc w ten sposób, zasięg znikał w oczach – zużycie 40 kWh/100 km. Optymalną prędkością było 110 km/h-120 km/h. „Spalanie” spadło wtedy do akceptowalnej i deklarowanej przez producenta wartości ok. 20 kWh/100 km. W przeliczeniu na złotówki daje to 12 zł, jeśli ładujemy samochód w domu prądem z sieci przy pomocy np. wallboxa. W porównaniu z jazdą samochodem spalinowym różnica jest spora. Po powrocie do zakorkowanego Krakowa chcieliśmy sprawdzić system odzysku energii tzw. rekuperację. Tuż przy kierownicy znajdują się dwie manetki, jedna do zmniejszenia odzysku, a druga do zwiększenia. Faktycznie było czuć różnicę. Samochód zwalniał po odpuszczeniu pedału przyspieszenia i pomimo pokonywania kolejnych kilometrów nasz zasięg pozostawał na stałym poziomie, a momentami potrafił się zwiększyć.

 

Ale żeby nie było tak kolorowo, to co nas delikatnie drażniło w elektrycznej Skodzie Enyaq to centralny tablet oraz obsługa systemu infotainment przy jego pomocy. Porównując go z testowanym przez nas Audi e tron czy Mazdą MX-30, wypada on słabo, będąc mało intuicyjnym. Być może potrzeba więcej czasu do jego nauczenia się, jednak w poprzednich samochodach elektrycznych przychodziło nam to dużo prościej.

 

Przyspieszenie i prowadzenie to jest to, za co lubimy „elektryki”. Skoda pomimo sporej wagi – 2100 kg w sprincie do pierwszej „setki” radzi sobie całkiem dobrze – 8,7s dla wersji z 80 kWh baterią. Wariant ten dysponuje mocą maksymalną 204 KM (150 kW), co nie jest oszałamiającym wynikiem, jednak pozwala na sprawne poruszanie się w trasie czy mieście. Enyaq iV 60 posiada mniejszy akumulator oraz słabszy silnik.

 

Za co jeszcze można pochwalić testowaną Skodę? Za właściwości jezdne oraz hamulce. Pomimo sporych gabarytów i masy Enyaq prowadzi się dość precyzyjnie, a nadwozie nie powoduje nadmiernego wychylania się w zakrętach. Taki urok samochodów elektrycznych ze względu na umieszczony nisko środek ciężkości. To, na co narzekaliśmy np. w VW ID.3 to hamulce, baliśmy się, że w Skodzie może być podobnie. I tu kolejne zaskoczenie, zarówno hamowanie, jak i modulacja samym pedałem jest precyzyjna. Minimalne zastrzeżenia mamy do zawieszenia elektrycznej Skody. Przejeżdżając przez nierówności, jest ono momentami głośne. Ten aspekt czescy inżynierowie mogliby poprawić.

 

A jak wygląda ładowanie?

Ładowanie Skody Enyaq iV

Skoda Enyaq iV – ładowanie
Skoda Enyaq iV – ładowanie

Drugiego dnia musieliśmy podładować naszą Skodę. Tak, jak w większości obecnie produkowanych samochodów Enyaq posiada złącze Type2 dla prądu przemiennego AC oraz złącze CCS dla prądu stałego DC. Prądem przemiennym dostarczymy maksymalnie 11 kW, dlatego dobrym rozwiązaniem jest zakup wallboxa, który skraca 3-krotnie czas ładowania względem klasycznych ładowarek mobilnych. Jednak prawdziwy zastrzyk energii Skoda otrzyma stacją szybkiego ładowania DC – maksymalnie 125 kW. Dzięki temu już po 40 minutach zyskamy możliwość przejechania kolejnych 450 km. Jednak tego typu stacje są dość rzadkim widokiem w Polsce. Standardowymi 50 kW naładujemy Skodę w około 1,5 godziny.

 

Sprawdź ładowarki do Skoda Enyaq iV

Ładowarka naścienna

Green Cell Wallbox 22kW z kablem Type 2
2 399,00
Produkt na zamówienie

Ładowarka naścienna

ZAPTEC Go
3 688,00

Stacja ładowania

Webasto Pure
od 2760,00

Stacja ładowania

Alfen Eve Single S-line
od 2890,00
Produkt na zamówienie

Skoda Enyaq iV - auto idealne? Nasza opinia

Elektryczna Skoda zrobiła na nas pozytywne wrażenie. Przede wszystkim na wielki plus zasługuje zasięg, który przy spokojnej jeździe wyniesie ponad 500 km. Obecnie niewiele samochodów elektrycznych może pochwalić się takim wynikiem. Kolejny plus Skoda otrzymuje za bogate wyposażenie. W kwocie 200 tysięcy złotych próżno szukać u innych producentów tylu udogodnień, systemów bezpieczeństwa, co w czeskim SUV-ie. BMW iX3, które jest jednym z konkurentów Enyaqa, jest o 60 tysięcy droższe. Powiecie - ale to BMW. Tak, jednak granica, którą można było zauważyć kilkanaście lat temu pomiędzy markami, powoli się zaciera.

 

Jak więc najkrócej opisać elektryczną Skode Enyaq iV? Pojemny SUV, z dużym bagażnikiem, bardzo dobrym zasięgiem, ciekawym wnętrzem i wyposażeniem oraz niewygórowaną ceną. Skoda, tworząc model Enyaq, wysłuchała klientów, a przede wszystkim zrozumiała ich potrzeby. Dzięki temu model ten może sporo namieszać na rynku samochodów elektrycznych, tym bardziej że „łapie” się na rządową dopłatę w ramach programu Mój elektryk.

Logo Ampergo

Kim jesteśmy?

Specjalizujemy się w ładowarkach do samochodów elektrycznych i stacjach ładowania. Doradzamy w zakresie zakupu i montażu stacji o przeznaczeniu prywatnym i komercyjnym. Zależy Ci na superszybkim ładowaniu, wysokiej wydajności, a może chciałbyś zainwestować w rozwiązania modułowe, które będziesz mógł stopniowo rozwijać? Jeżeli chciałbyś dowiedzieć sie więcej na temat dostępnych technologii ładowania samochodów elektrycznych, zasad działania i bezpieczeństwie ładowarek i wallboxów, a także ich optymalnych parametrów technicznych, skorzystaj z naszej pomocy. Mamy nadzieję, że wiedza, którą dzielimy się na naszym blogu, pomoże w podjęciu najlepszych decyzji dot. zakupu stacji ładowania.

Masz pytania?

Skontaktuj się z nami
Credit Agricole raty

Możliwość kupna na
raty 0%