Mamy dobrą wiadomość dla fanów elektromobilności. W lipcu 2021 roku ma ruszyć program „Mój Prąd 3.0”, a wraz z nim – dopłaty do przydomowych ładowarek aut elektrycznych. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej jest jeszcze na etapie ustalania szczegółów programu. Choć prace koncepcyjne trwają i nie ogłoszono wciąż zasad przyjmowania wniosków, rozszerzenie dopłat unijnych o punkty ładowania wydaje się koniecznością. Zwłaszcza że Polska w dziedzinie elektromobilności znajduje się na szarym końcu Unii Europejskiej.
Samorządowe, ministerialne i unijne wsparcie odnawialnych źródeł energii zaowocowało “boomem” na systemy fotowoltaiczne wśród prywatnych inwestorów. Z poprzednich dwóch edycji programu skorzystało kilkaset tysięcy gospodarstw domowych. Trzecia edycja jest o tyle ciekawsza, że poza instalacjami fotowoltaicznymi skupia się też na autokonsumpcji i wykorzystywaniu wytworzonej energii. Oprócz domowych stacji ładowania ma obejmować także magazynowanie ciepła/chłodu oraz inteligentne systemy zarządzania energią w domu.
Bez wątpienia dotacje do wallboxów wpłynęłyby na rozwój elektromobilności. Tym, co hamuje konsumentów przed wyborem pojazdu z elektrycznym napędem, są między innymi brak stacji ładowania i podwyżki cen energii. Program „Mój prąd 3.0” precyzyjnie wpisywałby się w niwelowanie tych przeszkód.
Dofinansowanie do wallboxów i połączenie ich z instalacją fotowoltaiczną jest bardzo atrakcyjne z kilku względów. Po pierwsze, z perspektywy ekologicznej – wykorzystywanie energii słonecznej do ładowania auta elektrycznego lub hybrydy nie emituje zanieczyszczeń. Ty też przemieszczasz się bezemisyjnie. Po drugie, z perspektywy ekonomicznej – uniezależnia użytkowników e-pojazdów od cen prądu i dostawców energii. Energia cię nic nie kosztuje, a dodatkowo twój samochód nie generuje kosztów związanych z paliwem. A po trzecie, z perspektywy użytkowej – korzystając z gniazdka domowego, zasilisz akumulator w ciągu kilkunastu godzin. Szybsze ładowanie auta w obrębie gospodarstwa domowego nadwyżkami energii uzyskanymi w ekologiczny sposób to czysta wygoda i oszczędność czasu.
Sprawdź naszą ofertę ładowarek do samochodów elektrycznych:
Wszystko jest wciąż w fazie domysłów, dlatego poniżej przedstawiamy kwestie dotyczące elektromobilności, które wydają nam się najbardziej istotne:
Kosztorys instalacji fotowoltaicznej zależy od wielu czynników, m.in. rachunków i zapotrzebowania na prąd, umiejscowienia paneli (dach/grunt), pokrycia dachu, jego nachylenia oraz ukierunkowania.
W polskich gospodarstwach domowych najczęściej zakłada się mikroinstalacje fotowoltaiczne pomiędzy 3 a 10 kW. Koszt instalacji oscyluje między 4-6 tys. zł za 1 kW – tutaj na cenę wpływają np. uwarunkowania techniczne, użyte komponenty oraz roboczogodziny wykonawców.
Oznacza to, że inwestycja w fotowoltaikę ze stacją ładowania w gospodarstwie domowym może kosztować pomiędzy 15 tys. złotych a 65 tys. złotych. To spora rozpiętość cenowa i warto skonsultować się w tej sprawie ze specjalistami.